Weź sprawy w swoje ręce J ednym z argumentów, jakich używam w rozmowach z firmami, które rozważają programy wspierające rodziców w organizacji jest informacja o tym, że coraz więcej Mam decyduje się na swoje biznesy lub szuka pracy dobrej dla Mamy. Jeśli mają wrócić do miejsca, w którym nie będą mogły łączyć pracy z
Zawsze wydaje się nam, że nieszczęścia, niepowodzenia, choroby spotkają innych tylko nie nas. Problem, a nawet tragedia jest wtedy, gdy jakieś niepowodzenie ominie wszystkich oprócz nas. Wtedy szukamy winnych, lub obwiniamy siebie za taki stan rzeczy i przeważnie jest za późno żeby coś zmienić. Jak wracałem ze sklepu, zostałem zaczepiony na chodniku przez panią rozdającą bezpłatne gazety wydane przez Urząd. Odruchowo nie czytając, wcisnąłem ją do reklamówki z zakupami i przyniosłem do domu. Dopiero wieczorem sięgnąłem po nią, ponieważ niczego w telewizji dla siebie nie znalazłem. Początkowo tylko pobieżnie czytałem artykuły i oglądałem zdjęcia. Gazeta bezpłatna jest tylko teoretycznie, ja za nią z nawiązką w opłatach i podatkach gminie zapłaciłem. Całkiem przypadkiem spojrzałem na ogłoszenie informujące o czwartym przetargu na sprzedaż działki budowlanej, własności gminy i przylegającej do drogi powiatowej. Lokalizacja była idealna dla osoby chcącej prowadzić działalność gospodarczą tym bardziej, że doprowadzone zostały wszystkie media. Zaczynałem się zastanawiać czy nie przystąpić do przetargu, trochę grosza odłożyłem i mogłem pokusić się o zakup po cenie wywoławczej. Jedynie na tyle starczyło wszystkich moich oszczędności, wcześniej przed zakupem dokładnie sobie oferowaną działkę sprawdziłem. Gdyby nie była tak pięknie porośnięta zieloną trawką i usytuowana idealnie, pewnie nie rozstałbym się z moimi zaskórniakami. Przetarg po cenie wywoławczej wygrałem i natychmiast oprócz zapłaty za zakup, musiałem wnieść różne opłaty. Niestety nie miałem odłożonych pieniędzy na mapki, wpisy, odpisy, znaczki, podatki, wypłata znikła w mgnieniu oka, a żyć cały miesiąc za coś musiałem. Jedynie, co mogłem w tym przypadku zrobić to poszukać dodatkowego zajęcia i tak zrobiłem. Zajęło mi cztery miesiące spłacenie wszystkich należności związanych z zakupem działki. Jako pełnoprawny właściciel, można powiedzieć ziemianin, posiadający trzynaście arów własnych gruntów budowlanych, pojechałem popatrzeć na parcelę. Droga powiatowa prowadząca do mojej działki była nowo wyremontowana, ucieszyłem się i pomyślałem teraz wartość mojej własności sporo wzrosła. Uśmiech na moich ustach gościł do wjazdu na moja ziemię. Bardzo się zdziwiłem jak zamiast zielonej trawy, zobaczyłem sterty gruzu i zerwanego asfaltu. Widocznie wszystko z remontowanej drogi zostało składowane na moim terenie. Kompletnie załamany tym widokiem nie byłem w stanie się ruszyć, musiałem wyglądać jak zbity pies, ponieważ na poboczu drogi zatrzymał się rowerzysta i powiedział. - Niech się pan nie martwi, jak remontowali drogę przejeżdżałem tędy codziennie i fotografowałem jak wysypywali ten syf. Zdjęcia mogą panu zgrać lub mailowo przesłać, jak pan woli. Stałem się posiadaczem zdjęć, na których było widać numery rejestracyjne samochodów wywrotek wysypujących na mojej działce gruz. Wydawało mi się, że wystarczy zgłosić to na policji i wszystko będzie od ręki załatwione. Przez pół roku nic się nie działo, wobec tego zgłosiłem sprawę do prokuratury, a oni teoretycznie wszczęli sprawę. Moja cierpliwość wyczerpała się po roku i dwóch miesiącach. To raczej nakaz z gminy nakazujący uprzątnięcie nielegalnego wysypiska, wymusił moją ponowną wizytę prokuraturze. Właśnie tam nieoficjalnie dowiedziałem się, że to starostwo poleciło firmie transportowej wysypywanie gruzu na terenie, który jest własnością gminy i ona miała w obowiązku go usunąć. Gmina zasłaniała się niemożliwością wejścia na prywatny teren i tak w kółko. Okazało się, iż prokuratura nie znalazła winnego i umorzyła postępowanie. Przykro to stwierdzić, lecz w Polsce jeszcze nikt nie wygrał z urzędnikami. Głupich, niezgodnych z prawem i idiotycznych decyzji jest bez liku. Jednak nikt oprócz zwykłych ludzi takich bez koneksji za nie, nie płaci. Tak było i w moim przypadku. Musiałem zapłacić za wywóz gruzu. Stojąc na korytarzu w prokuraturze, przypadkowo usłyszałem rozmowę szefa tej placówki ze znajomym, szefuńcio szykował się na dwutygodniowy wyjazd z rodziną na rajską wyspę. Tym razem ja wziąłem sprawy w swoje ręce wynająłem firmę transportową, która w mistrzowski sposób cichutko w białych rękawiczkach wywiozła gruz w miejsce podane przeze mnie, czyli na posesję prokuratora. Zaraz po powrocie z wypoczynku się wściekł, jak to zobaczył, natychmiast wszczął śledztwo. Teraz policja i prokuratura szuka intensywnie winnego tego stanu rzeczy, tylko ja o niczym nic nie wiem. Szkoda, że tak musiałem postąpić, inaczej nic by się nie działo.
Weź sprawy w swoje ręce. J.B. Izzo. Przekład: Barbara Łukomska. Bez pisemnej zgody wydawcy książka ta nie może być powielana ani w częś­ciach, ani w całości. Nie może też być
41 młodych ludzi zjechało się w jedno miejsce, aby wziąć sprawy w swoje ręce. W sobotę 5 stycznia 2013 we Wrocławiu odbył się dwudniowy Kurs Liderów. "Szkolenie to ma na celu przekazać to, co jezuici wiedzą od prawie pięciu wieków - jak stać się liderem, który zbuduje w życiu coś dobrego, wielkiego i pięknego. Będzie to też dzielenie się doświadczeniem kilku lat budowania różnych wspólnot i prowadzenia wielu grup, a także przekaz szkieletu duchowości, która kształtuje przywództwo od czasów samego Loyoli." zapowiedź organizatorów na stronie Szkolenie miało miejsce w pomieszczeniach duszpasterstwa akademickiego "DACH" (organizatora szkolenia) przy parafii. Św. Ignacego Loyoli, ul. Stysia 16. Kurs zainicjował ks. Mirosław Maliński, koordynator duszpasterstw akademickich Archidiecezji wrocławskiej. Był on skierowany przede wszystkim do liderów i animatorów duszpasterstw akademickich z Wrocławia. Wśród uczestników były także osoby z duszpasterstw z Opola oraz osoby niezrzeszone. Kurs był podzielony na trzy bloki. Pierwszy został poświęcony pracy z małymi grupkami i miał charakter warsztatowy. Uczestnicy uczyli się dynamiki rozwoju grupy, metod aktywizacji uczestników oraz takiego prowadzenia spotkań, które oprócz teorii będzie się opierało na konkretnym doświadczeniu i przeżyciach. Taka metodologia, jak przekonywali prowadzący, pozostaje w pamięci na dłużej i pozwala uczestnikom skonfrontować się z sobą na głębszym poziomie. Drugi blok, bardziej teoretyczny, dotyczył już prowadzenia duszpasterstwa w szerszym rozumieniu. Prowadzący zaprezentowali sylwetkę chrześcijańskiego lidera, która wyrasta z czterech filarów duchowości ignacjańskiej. Są to: samoświadomość, kreatywność, heroizm oraz miłość. Oprócz teorii zostały przedstawione uczestnikom konkretne narzędzia duchowe, które mają im posłużyć w kształtowaniu siebie jako chrześcijańskiego przywódcy. Ostatni blok, teoretyczno-warsztatowy, był poświęcony kwestii zarządzania chrześcijańskimi organizacjami, jakimi są duszpasterstwa akademickie (i nie tylko). Tematyka obejmowała takie zagadnienia jak: dynamika rozwoju pojedynczych grup i całego duszpasterstwa, błędy w zarządzaniu ludźmi, wybrane zagrożenia wspólnoty, feedback, motywacja, konstruktywna krytyka, rekrutacja osób odpowiedzialnych. Wojciech Werhun SJ O owocach kursu mówią uczestnicy: Jestem pod dużym wrażeniem duchowości ignacjańskiej. Słyszałam o tym, ale nigdy się w to nie wgłębiałam. Widzę, że ten sposób myślenia mi bardzo odpowiada. Kupuję to. Co do samego kursu liderów, najwięcej dały mi ćwiczenia z opanowywania i organizowania grupy. Sama już nie raz stawałam przed wyzwaniem przygotowywania większych wydarzeń. Teraz zobaczyłam w jaki sposób i od której strony takie sprawy warto ugryźć. Mam nadzieję, że kiedyś to zastosuję. Jestem pod wrażeniem przygotowania kursu. Wiem, że DA Dach (organizator) nie jest dużym duszpasterstwem - to znaczy do niedawna nie było. Teraz jest już dużym. Pamiętam ich jeszcze sprzed dwóch lat jako małą grupkę, która próbuje cokolwiek poukładać i zorganizować. Kurs był dopięty na ostatni guzik, a przy tym wszystko było prowadzone bardzo swobodnie i naturalnie. Agnieszka z "Wawrzynów" Podoba mi się połączenie duchowości z rozwojem osobistym i zarządzaniem grupą. Myślę, że to jest ciekawy model nie tylko dla duszpasterstw akademickich, ale dla wszystkich ludzi, którzy kiedyś z nich wyjdą, skończą studia i będą wchodzić w kolejne grupy i organizacje chrześcijańskie. Tam będą korzystać z tego podejścia w organizowaniu, formowaniu i prowadzeniu ludzi. Bycie w grupie to nie tylko bycie biernym uczestnikiem, ale przede wszystkim czynne dawanie siebie. Liderem nie jest tylko szef ale każdy członek, który może gdzieś organizację zaprowadzić i dużo wnieść. Podoba mi się model, w którym nie lider ciągnie całą grupę, ale wspólna odpowiedzialność i sprawny podział obowiązków pcha wszystko do przodu. Idea dzielenia się zadaniami z innymi ma sens. Bardzo podoba mi się idea wychowywania i przygotowywania kolejnych liderów, którzy mnie zastąpią gdy będzie moment zmiany. Leszek Kurs dał mi nowe idee i narzędzia, które chcę szybko wykorzystać w moim duszpasterstwie, np. schemat procesu grupowego, o którym wcześniej nie miałem zielonego pojęcia. Miałem kilka trudnych doświadczeń, kiedy nasza grupa się organizowała. Przychodziły kryzysy, a ja totalnie nie wiedziałem co z tym fantem zrobić. Teraz wiem, jak sobie z tym poradzić. Spodobały mi się warsztaty z feedback’u, ponieważ to jest skuteczne narzędzie komunikacji wewnątrz duszpasterstwa. Ludzie boją się krytyki. Często w momencie, kiedy jesteśmy osłabieni, dostajemy taki cios od innych, po którym nie potrafimy się długo podnieść. Technika dobrego feedback’u uczy nas wzajemnego szacunku, dobrego i konstruktywnego nastawienia do siebie nawzajem. Chce to szybko wdrażać w mojej wspólnocie, a także w rodzinie. To co przygotowali prowadzący to kawał dobrej roboty. Dużo konkretnych informacji, które można realnie wykorzystać w przyszłości. Miałem wrażenie, że byli zaangażowani i sumienni. Szkoda, że musieliśmy już kończyć, bo treść stawała się coraz bardziej interesująca. Czekam na więcej. Kiedyś strasznie się bałem duchowości ignacjańskiej. Przerażała mnie idea rekolekcji w milczeniu, ale od jakiegoś czasu czuję, że dojrzewam do decyzji, żeby się na nie wybrać. Podczas kursu liderów duchowość ignacjańska była bardzo jasno i inspirująco pokazana. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze w tym roku pojechać na rekolekcje ignacjańskie. To co Loyola stworzył - mam na myśli cały system zarządzania, delegowania odpowiedzialności i przekazywanie zadań na zasadzie "ty jesteś za to całkowicie odpowiedzialny i zrób to jak najlepiej, ja nie muszę się w to wtrącać, najwyżej powiem ci, co było źle" - to jest coś niesamowitego. Ja zawsze bałem się zaryzykować, a teraz widzę, że muszę ryzykować, żeby się rozwijać oraz żeby rozwijała się ta inna osoba, której powierzę jakieś zadanie. Jacek z "Xaverianum"
Blog dla miłośników samochodów Audi A6 C5 - zawierający dokładne opisy ich napraw, modernizacji, czy też doposażenia wraz ze zdjęciami wykonanymi w trakcie przeprowadzanych prac. Znaleźć tu można przewodniki typu „zrób to sam” umożliwiające „krok po kroku” dokonanie samodzielnych napraw najczęstszych usterek
Ludzi online: 3117, w tym 94 zalogowanych użytkowników i 3023 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności. Po pierwsze - zainteresowanie. Nie chodzi wcale o to, żeby powtarzać każdemu z osobna podobne schematy. "Bardzo mi się podobasz – popiszemy?" - tylko nie to! "Wydajesz się być ciekawą osobą - marzę o tym, aby cię poznać" - jeszcze gorzej. Jeżeli chcesz, aby druga osoba chciała nawiązać z tobą kontakt, udowodnij, że naprawdę Weź sprawy w swoje ręce Jak mawia jeden ze wschodnich mędrców: Tylko głupcy lub dzieci sądzą, że sadząc gruszę, zbiorą jabłka. Nie jesteś już dzieckiem i jestem pewna, że nie chcesz zachowywać się jak głupiec… Dlatego weź odpowiedzialność za swoje relacje, pracę, nastawienie i stany emocjonalne, a zyskasz wolność. Po prostu weź sprawy w swoje ręce i przeczytaj tę książkę. Dagmara Skalska, autorka bestsellerowej serii poradników Egoizm to nie grzech! i bloga Wydaje Ci się, że na nic nie masz wpływu? Chcesz, aby w życiu prywatnym i zawodowym było Ci łatwiej? Weź sprawy w swoje ręce! W książce o tym wymownym tytule John Izzo zamieścił uniwersalne porady, które pomogą Ci pójść naprzód i zmienić świat wokół siebie. Dzięki niej zobaczysz, jak dużo zależy od Ciebie. Łukasz Jakóbiak, twórca internetowego talk-show 20m2, mówca motywacyjny Dorosłość to nie to samo co dojrzałość. Człowiek dojrzały bierze odpowiedzialność za swoje czyny, słowa i myśli, bo ma świadomość ich konsekwencji. Czas zatem dokonać zmian i zacząć mieć wpływ nie tylko na własne życie. Każda wielka zmiana zaczyna się w pojedynczym człowieku. Przeczytaj Weź sprawy w swoje ręce i bądź twórcą własnego życia, a nie jego ofiarą. Ilona Felicjańska, modelka, działaczka społeczna Wiele osób przeraża wzięcie odpowiedzialności za swoje życie, decyzje i przyszłość. Boi się podejmować ryzyko, woli stać z boku, nie wychylać się, robić uniki. To bezpieczna strategia, lecz ma jeden poważny mankament – zamyka przed nami wszelkie możliwości rozwoju. Tylko biorąc sprawy we własne ręce, możemy w pełni realizować swój potencjał i zmieniać na lepsze swoje życie i świat wokół nas. Książka Johna Izzo to coś więcej niż poradnik dla ludzi z inicjatywą. To przede wszystkim inspiracja, by zacząć żyć bez strachu i w zgodzie ze swoimi marzeniami. Dagny Kurdwanowska, dziennikarka, autorka, redaktorka naczelna portalu Sukces Pisany Szminką Weź sprawy w swoje ręce to inspirująca i niezwykle odkrywcza książka, która pokazuje, w jaki sposób każdy z nas może zmienić na lepsze swoje życie prywatne i zawodowe. Marshall Goldsmith, światowej sławy specjalista od coachingu dla kadr kierowniczych oraz autor bestsellera Pozytywne nastawienie: jak uzyskać, utrzymać lub odzyskać swoje mojo Ta książka ma niezwykłą moc, zawiera praktyczne porady, które pomogą ci zmienić swoje życie i wykorzystać drzemiący w tobie potencjał, by osiągnąć sukces, zrealizować marzenia i zyskać kontrolę nad każdym aspektem swego życia. Brian Tracy, autor bestsellera Zjedz tę żabę!, John Izzo udowadnia, że każdy problem, począwszy od kwestii dotyczących naszego życia osobistego i trudności zawodowych, a skończywszy na najbardziej doniosłych zagadnieniach społecznych, może zostać rozwiązany, jeżeli każdy z nas sam przejmie inicjatywę, zamiast oczekiwać, że zrobią to inni. Zdając sobie sprawę z własnej mocy sprawczej, stajemy się szczęśliwsi, spokojniejsi i silniejsi. JOHN IZZO jest rozchwytywanym mówcą motywacyjnym, doradcą i autorem lub współautorem czterech książek, Awakening Corporate Soul. Prowadzi również program telewizyjny 5 sekretów, które musisz odkryć, zanim umrzesz. Język wydania: polski ISBN: 978-83-7579-598-1 Liczba stron: 208 Sposób dostarczenia produktu elektronicznego Produkty elektroniczne takie jak Ebooki czy Audiobooki są udostępniane online po uprzednim opłaceniu (PayU, BLIK) na stronie Twoje konto > Biblioteka. Pliki można pobrać zazwyczaj w ciągu kilku-kilkunastu minut po uzyskaniu poprawnej autoryzacji płatności, choć w przypadku niektórych publikacji elektronicznych czas oczekiwania może być nieco dłuższy. Sprzedaż terytorialna towarów elektronicznych jest regulowana wyłącznie ograniczeniami terytorialnymi licencji konkretnych produktów. Ważne informacje techniczne Minimalne wymagania sprzętowe: procesor: architektura x86 1GHz lub odpowiedniki w pozostałych architekturach Pamięć operacyjna: 512MB Monitor i karta graficzna: zgodny ze standardem XGA, minimalna rozdzielczość 1024x768 16bit Dysk twardy: dowolny obsługujący system operacyjny z minimalnie 100MB wolnego miejsca Mysz lub inny manipulator + klawiatura Karta sieciowa/modem: umożliwiająca dostęp do sieci Internet z prędkością 512kb/s Minimalne wymagania oprogramowania: System Operacyjny: System MS Windows 95 i wyżej, Linux z MacOS 9 lub wyżej, najnowsze systemy mobilne: Android, iPhone, SymbianOS, Windows Mobile Przeglądarka internetowa: Internet Explorer 7 lub wyżej, Opera 9 i wyżej, FireFox 2 i wyżej, Chrome i wyżej, Safari 5 Przeglądarka z obsługą ciasteczek i włączoną obsługą JavaScript Zalecany plugin Flash Player w wersji lub wyżej. Informacja o formatach plików: PDF - format polecany do czytania na laptopach oraz komputerach stacjonarnych. EPUB - format pliku, który umożliwia czytanie książek elektronicznych na urządzeniach z mniejszymi ekranami (np. e-czytnik lub smartfon), dając możliwość dopasowania tekstu do wielkości urządzenia i preferencji użytkownika. MOBI - format zapisu firmy Mobipocket, który można pobrać na dowolne urządzenie elektroniczne ( Kindle) z zainstalowanym programem (np. MobiPocket Reader) pozwalającym czytać pliki MOBI. Audiobooki w formacie MP3 - format pliku, przeznaczony do odsłuchu nagrań audio. Rodzaje zabezpieczeń plików: Watermark - (znak wodny) to zaszyfrowana informacja o użytkowniku, który zakupił produkt. Dzięki temu łatwo jest zidentyfikować użytkownika, który rozpowszechnił produkt w sposób niezgodny z prawem. Brak zabezpieczenia - część oferowanych w naszym sklepie plików nie posiada zabezpieczeń. Zazwyczaj tego typu pliki można pobierać ograniczoną ilość razy, określaną przez dostawcę publikacji elektronicznych. W przypadku zbyt dużej ilości pobrań plików na stronie WWW pojawia się stosowny komunikat. Więcej informacji o publikacjach elektronicznych
Licytuj: Weź sprawy w swoje ręce i odbierz w mieście Lubliniec. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.
Biorąc sprawy w swoje ręce, możesz zmienić własne życie, najbliższe otoczenie, a nawet cały świat. John Izzo w książce Weź sprawy w swoje ręce przedstawił przepis, dzięki któremu możemy wpłynąć na poprawę swoich perspektyw zawodowych, funkcjonowania lokalnych społeczności i relacji międzyludzkich, a także sprawić, by cały świat stał się lepszy. Udowadnia, że wszystkie problemy, począwszy od kwestii dotyczących naszego życia osobistego i trudności zawodowych, a skończywszy na najbardziej doniosłych zagadnieniach społecznych, można rozwiązać, jeśli tylko każdy z nas przejmie inicjatywę, zamiast czekać, aż zrobią to inni. Kiedy zdamy sobie sprawę z własnej mocy sprawczej, staniemy się szczęśliwsi, spokojniejsi i silniejsi. Autor przedstawia siedem inspirujących zasad, dzięki którym każdy może dokonywać pozytywnych zmian. Jesteśmy w stanie zmieniać świat, a John Izzo pokazuje, w jaki sposób możemy tego dokonać. . 289 685 195 596 109 372 719 231

nastolatku weź sprawy w swoje ręce