Po necie krążą ciekawe zdjęcia z budowy eleganta z silnikiem Yamahy R1, obfocona jest każda nowa pierdoła do auta. Tu na forum możesz zajrzeć do tematu auta sebcyca - on co prawda ma BISa i wsadza silnik od samochodu, ale generalnie te zdjęcia ukazują podobny obraz tego, co będzie Cię czekać przy budowie.
5-litrowy silnik V2 – Flying Millyard Piotr Jędrzejak25 lutego 2013Znacie ten-drugi-motocykl z silnikiem V10 pochodzącym z Vipera? Jest nim nie znany i lubiany Dodge Tomahawk, a trochę mniej popularny, ale za to znacznie bardziej przypominający normalny motocykl, Millyard Viper V10. Jeżeli go nie kojarzycie to zobaczcie:Jednak to nie o nim teraz mowa. Ekipa odpowiedzialna za ten piekielny sprzęt, najwyraźniej zaczęła konstruować kolejną gablotę szatana. Silnik już mają. To prawie-klasyczne V2 o pojemności 5 (pięciu!) litrów! Nie, to nie jest bazuje na dwóch cylindrach z silnika Pratt & Whitney R1340. Ten radialny silnik napędzał samoloty od 1925 roku i miał 22 litry pojemności. Poza cylindrami, cała reszta to ręczna robota: wał korbowy, korbowody, drewniane formy na aluminiowe dekle silnika. Jednostka ma suchą miskę, dwie pompy oleju, dwa gaźniki SU, punktowy zapłon z manualnym ustawianiem przyspieszenia/opóźnienia oraz dwie świece na głowicę. Przypominamy – silnik ma 5 litrów pojemności w układzie V2. Zobaczcie jak wygląda i posłuchajcie jak brzmi „Flying Millyard”:Żeby absurdu stało się za dość, ekipa twierdzi, że już wie do czego użyje ten silnik. Wsadzi go do projektu, który przypominał będzie wyścigowy sprzęt z lat ’30, Flying Merkel… Zdjęcie poniżej, my nie jesteśmy sobie tego w stanie JędrzejakRedaktor naczelnyGłównodowodzący portalem. Nie je, nie śpi, żyje newsami ze świata motocyklowego. Związany z laptopem. Zdarza mu się poprawiać "waCHacze" po kumplach z redakcji. Po mieście szaleje Street Triplem 675. Skontaktuj się Masz sprawę ? Skontaktuj się: powiązane tematyNewsy 4 metrowy AGV Pista GP – kask w hołdzie Valentino Rossiego W miejscowości Pesaro (blisko Tavullia) zaprezentowany został największy na świecie kask motocyklowy. Jest to hołd dla dziewięciokrotnego mistrza świata Valentino Rossiego. Legenda MotoGP Valentino Rossi i jego słynny kask AGV Pista GP Ogromny kask ma 4 metry wysokości, 6 metrów... »Newsy Na sprzedaż motocykl Aprilia RS-GP 2016 prosto z MotoGP Na Facebooku pojawiło się ogłoszenie firmy GP Your Bike, która z opisu specjalizuje się w sprzedaży, zakupie unikatowych, kolekcjonerskich motocykli. Jeśli jesteś entuzjastą motocyklowym, posiadasz odpowiednie umiejętności i dysponujesz grubym portfelem wypełnionym banknotami euro to ogłoszenie jest dla Ciebie 😎... »Newsy 4. runda Yamaha R3 bLU cRU European Cup. Świetne wyniki Kuśmierczyka i Nowaka w Yamaha bLU cRU Zawodnicy Szkopek Team bardzo dobrze zaprezentowali się podczas 4. rundy Yamaha R3 bLU cRU European Cup, rozgrywanej na brytyjskim torze Donington Park. W stawce najzdolniejszych młodych kierowców Jurand Kuśmierczyk zajmował 8. i 6. miejsce, a Dawid Nowak był 11. i... »MotoGP Pecco Bagnaia #63 wydał oświadczenie w sprawie wypadku pod wpływem alkoholu Zawodnik Ducati w MotoGP – Francesco Bagnaia miał wypadek samochodowy. We wtorek nad ranem wracał z klubu na Ibizie. Włoski zawodnik wjechał samochodem do przydrożnego rowu. Przeprowadzony przez lokalną policję test alkomatem, wykazał wynik 0,87 mg/l (~1,8 promila) przy dopuszczalnym... »Newsy Alvaro Bautista zostaje w Racing – Ducati Team w sezonie WorldSBK 2023 Alvaro Bautista na pokładzie Ducati Panigale V4R zespołu Racing – Ducati Team również w sezonie WorldSBK 2023. Zespół Racing – Ducati Team ogłosił przedłużenie kontraktu dla Alvaro Bautisty, który ponownie zasiądzie na oficjalnej maszynie Ducati Panigale V4R w... »Newsy Triumph przejmuje producenta elektrycznych motocykli OSET Bikes Brytyjski producent motocykli Triumph ogłosił przejęcie producenta motocykli elektrycznych OSET Bikes. W ramach szerszego planu współpracy oferowania pełnej gamy motocykli terenowych, co stanowi interesujące biorą pod uwagę doświadczenia firmy Oset. Przed wprowadzeniem na rynek gamy Motocross i Enduro, Triumph Motorcycles... »Inne Polacy na Mistrzostwach Włoch CIV 2022 W dniach 17-19 czerwca 2022 odbędą się Mistrzostwa Włoch – Campionato Italiano Velocità na torze Mugello. Ekipa z Polski Nie zabraknie reprezentantów kraju startujących w następujących klasach: Patrycja Sowa – SuperSport300 – Kawasaki Daniel Blin – SuperSport600 – Ducati Mateusz... »Newsy Kolejne punkty Nowaka i Kuśmierczyka w Pucharze Yamaha bLU cRU Dawid Nowak i Jurand Kuśmierczyk znów dobrze zaprezentowali w mocno obsadzonym Pucharze Yamaha bLU cRU. W trzeciej rundzie cyklu, rozgrywanej na torze w Misano, zawodnicy Szkopek Team oba sobotnie wyścigi kończyli na punktowanych miejscach. Kuśmierczyk zajmował 10. i 12. pozycję,... » Materiały premium
Dodge Tomahawk-Motor z silnikiem V10 od Vipera Opublikowany 2010-12-14 12:26:58. 0 0 Udostępnij. Przemoc; Nagość
Amerykanie co roku organizują plebiscyt na najlepszy ich zdaniem samochód miejski. Kandydaci dzieleni są na dwie kategorie: miejska ciężarówka oraz miejski samochód osobowy, co nam, Europejczykom, może wydawać się dość dziwnym, nawet zwariowanym podziałem. Duże szanse na zwycięstwo w tej pierwszej klasyfikacji będzie miał zaprezentowany właśnie kilka dni temu na Chicago Auto Show pick-up dodge napędzany pochodzącym z legendarnego vipera silnikiem l V10. Amerykanie co roku organizują plebiscyt na najlepszy ich zdaniem samochód miejski. Kandydaci dzieleni są na dwie kategorie: miejska ciężarówka oraz miejski samochód osobowy, co nam, Europejczykom, może wydawać się dość dziwnym, nawet zwariowanym podziałem. Duże szanse na zwycięstwo w tej pierwszej klasyfikacji będzie miał zaprezentowany właśnie kilka dni temu na Chicago Auto Show pick-up dodge napędzany pochodzącym z legendarnego vipera silnikiem l dodge ram SRT-10, bo taka jest nazwa pojazdu, to jedna z najmocniejszych półciężarówek na świecie. Prędkość maksymalna tego "monstrum" to 240 km/godz., a przyspieszenie od 0 do 100 km/h w niecałe 8 sekund.(J)
Naprawdę uważam, że ma szansę w starciu z Viperem. Smutne, ale chodziłam z gorszymi od Vipera. Dodge officially phased out the viper in 2010.
Czy w ogóle potrzebujemy silnik wysokoprężny w motocyklu? Od momentu, gdy pojawił się pierwszy motocykl, upłynęło sporo czasu. Genialne umysły całego świata wykonały ogrom pracy, aby z roweru z podwieszonym silniczkiem powstał ten super zaawansowany technologicznie cud motoryzacji, który jest tak bardzo przez nas kochany. Rozwiązując bardzo skomplikowane zadania i łamigłówki techniczne, inżynierom udało się podnieść poziom mocy motocykli do niewyobrażalnego poziomu, wciskając po jednym koniu mechanicznym w każdy kilogram wagi pojazdu. Faszerując go różnymi smakołykami w rodzaju inteligentnego zawieszenia, złożonych układów hamulcowych z ABS, elektronicznych systemów sterowania przepustnicą oraz długością kanału dolotowego, robią oni wszystko, abyśmy naszą maszyną mogli nie tylko lepiej jeździć, ale też pochwalić się przed przyjaciółmi, kolegami z pracy, rodziną i osobami bliskimi. „Lecz co ma do tego motocykl z silnikiem Diesla?” – zapytacie. Szczególnie, że motocykl z takim silnikiem nie jest jeszcze zjawiskiem powszechnym. To bastion, który dla inżynierów pozostał niezdobyty. Spróbujmy zatem zorientować się, czy potrzebna nam w ogóle ta pozostawiona z tyłu twierdza. Dlaczego silnik Diesla budzi takie zainteresowanie? Zacznijmy od definicji. Poradnik Młodego Skauta podaje: „Silnik Diesla to tłokowy silnik spalinowy, którego paliwem jest olej napędowy. Podstawową różnicą w stosunku do silnika benzynowego jest inna metoda wprowadzenia mieszanki paliwowo-powietrznej do cylindra i inny sposób jej zapłonu. W silniku benzynowym paliwo miesza się z powietrzem przed cylindrem, a otrzymana mieszanka zapalana jest przez świecę zapłonową. W silniku Diesla powietrze najpierw dostaje się do cylindra, a następnie jest sprężane. Gdy powietrze zostanie podgrzane do temperatury samozapłonu paliwa (700-800 °С), wtryskiwacze wtryskują paliwo pod dużym ciśnieniem do komory spalania”. Lecz to nie ta różnica, lecz wysoka sprawność jest głównym urokiem silnika Diesla. Rudolf Diesel Gdy Rudolf Diesel rozbudowywał swoją teorię „racjonalnego silnika cieplnego” (datowaną na 1890 rok), próbował osiągnąć dwa cele. Dzięki dużemu sprężeniu w cylindrach osiągnięta została o wiele większa skuteczność przetwarzania energii cieplnej w mechaniczną oraz uniknięto potrzeby zapalania mieszanki paliwowo-powietrznej (w tych czasach świece zapłonowe były trudnodostępne i zawodne). Pierwszy działający silnik, stworzony przez Diesla w roku 1897, natychmiast potwierdził wszystkie zalety tej teorii. Jego sprawność była istotnie większa, niż sprawność silników benzynowych tamtych czasów. W ten sposób „Urządzenie do przetwarzania wysokiej temperatury na pracę” osiągnęło sens istnienia. W roku 1903 został zbudowany pierwszy statek z silnikiem Diesla. W 1912 – pierwsza lokomotywa, w 1922 – ciągnik. Pierwszy samochód ciężarowy pojawił się w roku 1923, a w 1936 - pierwszy samochód osobowy z silnikiem Diesla (Mercedes-Benz 260 D). Kolejnym krokiem powinien oczywiście być motocykl z silnikiem wysokoprężnym, ale tak się nie stało. Ani przed II Wojną Światową, ani po jej zakończeniu. Dlaczego żadna firma nie zdecydowała się na opracowanie silnika Diesla do motocykla? Wydawało się, że powinien to być najbardziej pożądany i oszczędny rodzaj transportu, w którym zużycie paliwa było prawie dwukrotnie mniejsze, niż w silniku benzynowym o identycznej pojemności. Oszczędność Diesla w przypadku motocykla od strony komercyjnej okazała się bezużyteczna. Po pierwsze, uzyskiwana moc dla jednostki objętości roboczej w przypadku silnika Diesla była prawie półtorakrotnie mniejsza, niż w przypadku silnika benzynowego, a dla małych wartości objętości roboczej (określonej w centymetrach sześciennych) w ogóle zbliżała się do zera. Po drugie, silnik Diesla nie toleruje wysokich obrotów, w takim przypadku mieszanka nie nadąża spalać się w cylindrach. W wersji o większej pojemności silnik Diesla potrafi pokazać na co go stać, ale powstaje inna kwestia: jak taką machinę uruchamiać? (Przecież nie będziemy instalować „kopniaka”.) Czy jednak takie problemy mogą powstrzymać entuzjastów, którzy potrafią kolejny raz z niemożliwego zrobić możliwe, a to co się wydawało na początku nierealne wychodzi „nawet całkiem nieźle”?. Pierwsze próby Pierwszy fakt powstania motocykla z silnikiem Diesla został udokumentowany pod koniec lat pięćdziesiątych. W listopadowym numerze czasopisma „Motor Cycling” z roku 1959 ukazał się niewielki artykuł, opowiadający o Gordonie Gloverze, który mając 24 lata potrafił przerobić dwucylindrowy silnik benzynowy (350 cm3) w swym motocyklu marki Ariel na pełnowartościowy silnik Diesla. Jednak wśród znawców tematu za pioniera budowy silników Diesla dla motocykli jest uznawany Arthur Sidney, który mniej więcej w tym samym czasie przedstawił publicznie swoje spostrzeżenie dotyczące dylematu „być albo nie być” dla motocykla z Dieslem. Wspólnie ze swoim ojcem opracował i zmontował doświadczalny model silnika wysokoprężnego o pojemności 500 cm3 (14 KM przy 4000 obr/min), który zainstalował w ramie motocykla Norton. Pierwsze próby nie wzbudziły dużego zainteresowania społeczeństwa, jednak zasiały ziarno wątpliwości i zainteresowania w umysłach indywiduów myślących niestandardowo. Dlatego na początku lat 60-tych powstała cała masa customów, zarówno z silnikami skonstruowanymi samodzielnie, jak również z już istniejącymi silnikami samochodowymi (od roku 1968 dostępny był silnik Diesla do Citroëna (1255 cm3), który w tym czasie był najmniejszym wśród sprzedawanych samochodowych silników wysokoprężnych i znakomicie mieścił się w ramie motocykla). Prawdziwie kultową postacią wśród „rewolucjonistów motocykli z dieslem” stał się jednak Ernie Dorsett. Dzięki jego niewyczerpanej energii powstało ponad sto pięćdziesiąt wariacji na temat „co uzyskamy, jeżeli to przystosujemy do tego...”. Dorsett rozpoczął selekcję jeszcze w roku 1975 i przystosował do motocykla silnik Diesla od motopompy Fuji Robin DY30 (1) (299 сm3, 5,5 KM przy 3600 obr/min, średnica/skok tłoka: 76 mm/66 mm, stopień sprężania – 21:1), a następnie wypróbował prawdopodobnie wszystkie wersje, bardziej lub mniej odpowiednie dla tej słusznej sprawy. W rzeczywistości dzieła, które wyszły spod jego ręki, albo dokładniej klucza i wkrętaka, stały się podstawą dla drobnej produkcji wielu motocykli z silnikiem Diesla pod koniec XX wieku. Dorsett przykładowo uwielbiał produkowane w Indiach motocykle Royal Enfield, które były ogólnodostępne. Jego pomyślne próby z motocyklami tej marki doprowadziły do powstania na początku lat 90-tych prawdziwego dieslowskiego jednośladu marki Royal Enfield pod nazwą Taurus. Był to pierwszy na świecie produkowany seryjnie motocykl z silnikiem Diesla. Silnik o pojemności 325 сm3, produkowany na licencji włoskiej firmy Lombardini Motori, osiągał moc 6,5 KM przy 3600 obr/min i to było wystarczające by rozpędzić motocykl do 75 km/h. Owszem, ta prędkość nie wygląda imponująco, ale Taurus potrafił spalać tylko półtora litra paliwa na setkę! To był niezły atut, biorąc pod uwagę stale rosnące ceny paliwa. Fakt ten w końcu zainteresował szerszą rzeszę sympatyków jednośladów, a ponadto zaczął się bum związany z biodieslem, zaostrzono normy ekologiczne i to skłoniło wszystkich, aby pod nieco innym kątem spojrzeć na motocykl z silnikiem Diesla. Niedługo pojawiło się kilkanaście firm - naśladowców indyjskiej Royal Enfield, zarówno w samych Indiach (Soorya, Bajaj, Esdit), jak również w Europie (Beckedorf, Sommer), które składały swoje wersje Enfieldów, oraz około dwudziestu firm, wykonujących wykańczanie lub inaczej mówiąc tuning indyjskiego wyrobu, dopasowując go do gustów wytrawnego europejskiego użytkownika. Najciekawsze jest to, iż powstanie Taurusa zburzyło niezłomną obojętność wielkich producentów motocykli. Potwierdza to obszerny program brytyjskiej firmy Norton. Firma ta niezwłocznie zwróciła uwagę na najsmaczniejszy kąsek nowego sektora rynku, którym są wojskowe motocykle z silnikiem wysokoprężnym. Niestety program ten wkrótce został zamknięty z powodu niewyraźnych perspektyw istnienia samej firmy Norton. Jednak pewien interesujący fakt, dotyczący podjętych przez tą firmę prób, pozostawił swój ślad w historii motocykli z silnikiem Diesla. Jak wszyscy wiemy Norton z powodzeniem stosował benzynowy silnik Wankla z wirującym tłokiem. Szybko pojawiło się pytanie odnośnie zbudowania takiego silnika na olej napędowy. Firma Norton, jak już wiemy, nie zdążyła dać odpowiedzi na to pytanie, ale niepodważalny jest fakt, iż niemiecka firma Wankel Supertec GmbH w roku 2007 przedstawiła działający prototyp silnika z wirującym tłokiem o pojemności 500 cm3, napędzany olejem napędowym, wyróżniający się imponującą maksymalna mocą: 65 KM przy 5500 obr/min. Istnieją także pogłoski, że Nortonowi jednak udało się zmontować kilka silników z wirującym tłokiem na olej napędowy o pojemności 294 cm3 i wiele osób poluje na nie jak na pirackie skarby. Istotny postęp Druga fala popularności motocykli na olej napędowy rozpoczęła się po tym, jak w połowie lat 90-tych ministerstwa sił zbrojnych Wielkiej Brytanii i USA ogłosiły projekt przejścia na alternatywne rodzaje paliw. W wyniku tego pojawiły się samochody bojowe i czołgi, które mogły wykorzystywać jako paliwo wszystkie ciecze, które się palą. W zasadzie, cały sprzęt wojskowy USA i NATO (od dieslowskich generatorów po niewidzialne samoloty) wykorzystuje paliwo JP-8, które swoim składem przypomina mieszaninę nafty lotniczej z olejem napędowym. Doskonale sprawdza się ono we wszystkich silnikach, ale nie może być stosowane w silnikach motocykli benzynowych. Dlatego właśnie pomyślano o motocyklach (a wykorzystuje się ich wystarczająco dużo w oddziałach łączności, wywiadzie i policji wojskowej), które mogłyby być równie mało wymagające w wyborze paliwa. W 1995 roku pojawił się prototyp / z silnikiem Diesla o pojemności 547 cm3 (18 KM), w którym zużycie paliwa wynosiło jeden litr na 80 km! Pojazd odznaczał się doskonałą niezawodnością, ale niezupełnie odpowiadał niezbędnym wymogom. Dopracowanie go zajęło prawie sześć lat, wydanych zostało około 250 000 funtów szterlingów, ale w końcu, w 2001 roku, armie USA i Wielkiej Brytanii przekazały oficjalną informację o nowym motocyklu z silnikiem Diesla. Firma Hayes Diversified Technologies oraz Royal Military College of Science przedstawiły motocykl HDT M103M1, w którym wykorzystano podwozie, poszczególne komponenty silnika i przeniesienie napędu z motocykla Kawasaki KLR650, natomiast w silniku zastosowano głowicę z aparaturą paliwową, co umożliwia pracę nie tylko na oleju napędowym, ale również na nafcie lotniczej oraz odpowiednio na JP-8. I co? Powiecie: „Po prostu jeszcze jedna zabawka dla wojaków, co nas to obchodzi?”. Odpowiedź jest jak sądzę oczywista i godna uwagi. Przede wszystkim, to pierwszy poważny przemysłowy projekt motocykla z silnikiem Diesla, w którym wszystkie części zostały zaprojektowane od podstaw pod to konkretne zastosowanie, a nie wydłubane z motopompy. Po drugie, jeżeli konstrukcja okaże się wystarczająco udana, to niedługo pojawi się również wersja cywilna tego pojazdu. Po trzecie, to swoisty test-drive pierwszej poważnej maszyny takiej klasy. Podczas testów motocykl HDT M103M1 ujawnił następujące właściwości: diesel reaguje bardzo wolno na dodawanie gazu, dynamika rozpędu jest więc oczywiście niemrawa, ale jego późniejsza wytrwałość w utrzymaniu prędkości, niezależnie od ukształtowania drogi, jest po prostu godna pozazdroszczenia. Wibracje, jak należało oczekiwać w przypadku silnika Diesla (584 cm3, 28 KM przy 5500 obr/min) są dość odczuwalne i przekazywane na ciało jeźdźca poprzez podnóżki i kierownicę. Moc silnika jest dostępna praktycznie w pełnym zakresie od 1500 do 7000 obr/min. Maksymalna prędkość wynosi około 90 mil/h (145 km/h), a podstawową zaletą HDT M103M1 jest oczywiście jego ekonomiczność - na 100 km zużywa 2,2 l paliwa. No cóż, nieźle, prawda? Absolutnie nie związany z wojskiem projekt przedstawiła niemiecka firma Neander Motors. Postanowiwszy stworzyć niewielki silnik Diesla, nadający się do zamontowania w lekkich pojazdach, firma zetknęła się z problemem wibracji. Przy czym, były one odczuwalne tym bardziej, im mocniejszy był silnik. Ani wałki wyrównoważające, ani żadne inne środki, stworzone i wymyślone w ciągu całej długiej historii motocykli od czasów Otto Daimlera, nie dawały pożądanego efektu. Silnik Diesla trząsł się tak, że mógł doprowadzić do obłędu… Zrównoważyć szkodliwych momentów nie udawało się w żaden sposób, aż konstruktorów olśniło: niech wał korbowy sam siebie rekompensuje! I światu ukazał się diesel o zasadniczo nowym schemacie konstrukcyjnym: każdy tłok poprzez dwa korbowody obracał dwa sztywno połączone ze sobą kołami zębatymi wały korbowe. Przy czym obrót odbywał się w różne strony, powodując tym samym wystarczające przeciwdziałanie. Co więcej, symetria sił silnika nie tylko wybawiła konstruktorów z problemów związanych z drganiami, ale ujawniła także pewną niespodziankę - silnik firmy Neander Motors okazał się o 12% bardziej ekonomiczny, niż zwykły silnik Diesla! Opierając się na udanym rozwiązaniu, długo się nie namyślając, konstruktorzy firmy zaprojektowali i przedstawili w 2005 roku całą rodzinę silników: jednocylindrowy chłodzony cieczą, o pojemności 400 cm3 i mocy 25 KM, dwucylindrowy turbodiesel z chłodzeniem powietrzno-olejowym, o pojemności 1400 cm3 i mocy 110 KM oraz 2,5-litrowy trzycylindrowy gigant wysokoprężny o przewidywanej mocy dwustu kucy. Po trzech latach został zaprezentowany kolejny prototyp motocykla na olej napędowy z 1,4-litrowym silnikiem. Holendrzy z firmy Star Twin przedstawili jeszcze jeden projekt w 2005 roku, skupiając się na segmencie motocykli sportowych. Zmodyfikowany 1,2 litrowy silnik chłodzony wodą, pochodzący z VW Lupo został umieszczony w ramie, opracowanej według własnego projektu. Otrzymano model Thunder Star TDI 1200. Projektowana moc jednostki napędowej przy wykorzystaniu turbodoładowania wynosiła 95 KM. Na razie jednak nie udało się przeskoczyć fazy prototypowej. Mit czy jednak realia? Jak wygląda zatem sytuacja dzisiaj? Formacja motocykli z dieslem powiększa się i rozszerza. Dzisiaj motocykl z silnikiem Diesla nie jest już odbierany jako coś niezwykłego. Od ośmiu lat, czyli od roku 2002 corocznie organizowane są zloty motocyklowe we Francji, Niemczech oraz Anglii, na których ludzie wymieniają się doświadczeniami, informacjami o nowościach i nowych osiągnięciach technicznych z branży motocykli z silnikiem Diesla. W roku 2007 firma HDT wreszcie wyprodukowała pierwszą limitowana serię „wszystkożernych” motocykli do zastosowań cywilnych o indeksie D65A01 Bulldog, w ilości 200 sztuk. Seria odróżnia się od wersji wojskowych zwiększoną do 611 cm3 pojemnością silnika (30 KM przy 5700 obr/min) i sprzedawana jest w komplecie z letnią kurtką skórzaną. Cena takiego pojazdu to 18 999 USD. W roku 2009 została przedstawiona nowa wersja cywilnego motocykla z silnikiem o pojemności 670 cm3 pod nazwą MD670F Bulldog, którego produkcja masowa powinna rozpocząć się w tym roku. Właściwie, model ten już ustanowił rekord świata, osiągając najwyższą prędkość wśród motocykli z silnikiem Diesla w klasie 750 cm3 - 172,4 km/h! Jeszcze jedna holenderska firma w 2008 roku przedstawiła w pełni ukończony projekt, przygotowany do uruchomienia produkcji. Firma EVA Products proponuje w cenie 17 500 EUR motocykl Track T-800 CDI z trzycylindrowym turbodoładowanym silnikiem Diesla od samochodu Smart o pojemności 800 cm3. Motocykl ten od strony designu jest dość wyrafinowany i posiada wiele nowoczesnych rozwiązań jak choćby silnik jako element nośny ramy oraz jednoramienny wahacz tylny z wałem napędowym w środku. 12-zaworowy silnik o mocy 50 KM zużywa 2,5 l paliwa na 100 km i rozpędza Tracka do imponującej prędkości 185 km/h. Tymczasem Neander Motors 28 września 2009 roku przedstawiła na moto-show „Mondial du Deux-Roue” w Paryżu prawdziwą sensację. Motocykl z silnikiem Diesla o wartości euro! Jest on wynikiem wzmożonej pracy w ciągu długich siedmiu lat, natomiast efekt końcowy robi wrażenie: przyspieszenie do setki w ciągu 4 sekund i możliwość jazdy z prędkością 210 km/h. Oczywiście 95 tyś. euro Niemcy żądają od nas nie za te skromne w znanym nam świecie motocykli osiągi, rzecz jasna elementów ze złota także w nim nie znajdziemy. Neander Turbo Diesel składany jest w Niemczech, przy czym każdy egzemplarz budowany jest ręcznie. Dodajmy, iż posiada on również mnóstwo niezwykłych rodzynków technologicznych. Ten ekskluzywny pojazd rozwija moc 112 KM przy 4200 obr/min i momencie obrotowym 214 Nm! Z taką bestią nie jest wstydem pojawić się nawet w Sturgis i stanąć obok takich modeli jak Yamaha V-Max lub Hayabusa, albo pozwolić, żeby one stanęły obok… Tak oto szanowni czytelnicy, na zakończenie chcę powiedzieć, że jesteśmy niewiarygodnymi szczęściarzami. Dosłownie na naszych oczach dzieje się historia! „Bzdura!” - powiecie - „kolejny segment motocykli do zabawy”. Może i tak, ale rozpoczęta aktywna działalność patentowa wielu wiodących firm w sferze silników Diesla właśnie dla motocykli, w tym i dla wyżej wymienionej Yamahy, daje nam prawo robić takie przypuszczenia. I kto wie, może minie pięć, dziesięć lat i my będziemy mogli zobaczyć na własne oczy jakiegoś seryjnego V-Maxa z silnikiem Diesla. A może nawet będziemy mieć okazję na nim się przejechać? Zapewne za najmniejszy silnik wysokoprężny można uznać dwusuwowy silnik Lohmann. Ten malec (jego pojemność to tylko 18 cm3) był mocowany pod piastą zębatki zdawczej roweru i przekazywał napęd przez wałek bezpośrednio na tylne koło. Co prawda niezupełnie odpowiada on klasycznym kanonom Rudolfa Diesla, chociaż pracuje na oleju napędowym na zasadzie zapłonu od sprężenia. Różnica polega na tym, że paliwo podawane jest bez wtrysku, jako mieszanina powietrzna, przez gaźnik, podobnie jak w silniku benzynowym. Natomiast jeden litr oleju napędowego wystarcza mu, żeby przejechać 140 km! Największe dieslowe monstrum - to mototank niemieckiej firmy Harzer Bike. Kiedy zespołowi Tilo Niebela wpadł w ręce silnik od radzieckiego czołgu T- 55, zbudowano przy jego wykorzystaniu motocykl z wózkiem bocznym, odnotowując rekord w księdze rekordów Guinnessa. Powstała machina o długości 5,8 metra i szerokości 2,8 metra. Waga pojazdu przekracza 4,3 tony! V12 o pojemności 38 litrów chłodzony jest wodą i rozwija moc około 600 KM (dane dla czołgu). W Internecie można znaleźć wideo, jak ten „malec” mruczy... To właśnie pojawienie się w latach 60-tych produkowanych seryjnie motopomp z silnikiem Diesla stało się impulsem dla wszelkich eksperymentów związanych z przeszczepianiem silników z wyżej wymienionych urządzeń technicznych do motocykli. Wielką popularnością cieszyły się silniki o małej pojemności firmy Fuji Robin (Japonia) 200 cm3 - 350 cm3, włoskich firm Lombardini Motori (325 i 440 cm3) i Ruggerini 850 cm3. Aktywnie były stosowane silniki z minitraktorów i kosiarek do trawy (Yanmar i Punsun). No i oczywiście nie pominięto silników samochodowych, np. dwusuwowy dieslowy silnik Daihatsu (650 cm3, 50 KM przy 3500 obr/min) albo Smart 800 (41 KM). Właśnie te silniki customizerzy z całego świata uwielbiają wstawiać w ramę ukraińskiego Dniepra czy rosyjskiego Urala.
Rower z silnikiem od piły to świetny sposób na wzbogacenie swojego roweru o dodatkową moc. Może to być szczególnie przydatne dla osób, które chcą jeździć po górach lub po prostu chcą mieć więcej siły do pedałowania. Zrobienie roweru z silnikiem od piły jest całkiem proste i można to zrobić samodzielnie w domu. W tym artykule opiszemy krok po kroku, jak zrobić rower z
29. Marzec 2020 -> Samochody od AZ, -> Tunery od AZ, C. Foose Design Inc., Unik, Pojazdy premium, FilmyWreszcie mamy pewność - plik Dodge Ram 1500 Rebel TRX dostaje zaszczepiony ponad 700 PS i jest najlepszym odpowiednikiem Forda F-150 Raptor. Po tym, jak silnik Hellcat znalazł już miejsce w SUV-ie Jeepa Grand Cherokee Trackhawk, prawdziwy silnik HEMI w pickupie należy już do przeszłości. 1500 Rebel TRX ma także ośmiobiegową automatyczną skrzynię biegów i wytrzymały napęd na wszystkie koła. I że 6,2-litrowy silnik V8 Hellcat z doładowaniem również w jakiś sposób 852 KM (patrz Dodge Demon) I WIĘCEJ może generować obiecujące niesamowite opcje strojenia, a także w pamięci RAM. A biorąc pod uwagę fakt, że F-150 Raptor ma „tylko” 450 KM, nie można w ogóle mówić o „konkurentach”. To zupełnie inna liga, jakiej nigdy wcześniej nie - już coś było!?Dokładnie - szalony 506 PS RAM SRT-10 (Street Racing Technologie) z 8,3-litrowym silnikiem V10 od Vipera opartym na trzeciej generacji (Ciężarówki 2002-2009 / DR). Zbudowana w latach 2004–2006 Monster Truck zapewniła kiedyś wpis do Księgi Guinnessa jako najszybszy pick-up na świecie. W tym czasie był to najpotężniejszy etap ekspansji trzeciej generacji i pomimo pustej masy 3 tony udało mu się osiągnąć prędkość 2,2 km / hw nieco ponad 5 sekund, jednak przy zaledwie 100 egzemplarzach SRT-10 był stosunkowo rzadki. Jeśli chcesz, musisz przynieść trochę szczęścia lub po prostu siebie Sam zbuduj pojazd. Ma dokładnie to Chip Foose z C. Foose Design Inc. wykonane w 2006 roku ze wzorem specjalnie zbudowanym na ówczesny SEMA Auto Show. Stworzyli Dodge Ram SRT-10 z 8,3-litrowym silnikiem V10 od Vipera, który oczywiście otrzymał pasującą automatyczną skrzynię biegów. Pickup ma tylko napęd na tylne koła i jest wyposażony w indywidualną grafikę nadwozia Foose, a siedzenia mają również haftowane logo układ wydechowy BorlaV10 ma swoje zdanie za pośrednictwem układu wydechowego Borla, a na przedniej i tylnej osi znajdowało się również wieloczęściowe aluminium 26 i 24. Układ hamulcowy z dużymi perforowanymi i szczelinowymi tarczami hamulcowymi oraz pomalowanymi na czerwono zaciskami hamulcowymi jest również dostosowany do ponad 500 PS, co zapewnia spowolnienie zgodnie z pozycją. Nadwozie otrzymało przedni spoiler z rozdzielaczem, a nawet tylny spojler o sile docisku do 30 kg, który można nawet usunąć. W kabinie nadal jest wbudowane trochę węgla, było indywidualne skórzane wnętrze ze wspomnianymi odznakami Foose i nowszym systemem nawigacji, takim jak typowy zestaw wskaźników SRT-10. Jeśli otrzymamy informacje o dalszych zmianach w odpowiednim czasie, oczywiście będzie aktualizacja tego raportu. Zostaniesz o tym poinformowany, jeśli po prostu skorzystasz z naszego karmić subskrybować. Miłej zabawy oglądając zdjęcia i pozostań nam wierny!(Zdjęcie / s: tak nie było. Nasz magazyn tuningowy ma na magazynie dziesiątki tysięcy raportów dotyczących tuningu. Czy chcesz je wszystkie zobaczyć? Po prostu kliknij TUTAJ i rozejrzyj się. A może interesuje Cię tuner? C. Foose Design Inc.? Zatem następujący fragment jest z pewnością właściwą Dodge Viper SRT-10 w Dodge Ram Pickup„ - w naszym magazynie poświęconym tuningowi na bieżąco informujemy Cię o tuningu i stylizacji samochodów i codziennie przedstawiamy najnowsze tuningowane pojazdy z całego świata. Najlepiej zapisać się do naszego karmić i zostaniesz automatycznie poinformowany, gdy tylko pojawi się coś nowego dla tego postu i oczywiście również do wszystkich innych wpisów.
Reduktor zębaty Silnik elektryczny DC12V 80RPM. od Super Sprzedawcy. Stan. Nowy. 127, 73 zł. kup 5 zł taniej. 137,72 zł z dostawą. Produkt: Mini silnik DC Przekładnia ślimakowa DC12V 80RP. dostawa dzisiaj do Warszawy.
Kto wie czy tak właśnie nie wygląda przyszłość Vipera. Sytuacja największego rodzimego konkurenta dla Corvette powoli się krystalizuje. Jak wiadomo, Chrysler rozmyślił się w kwestii sprzedaży praw do produkcji Vipera (podobno nawet polska firma zgłaszała aspiracje do zakupu), pora zatem spojrzeć w przyszłość. A ta jawi się... po włosku. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że pod maskę Dodge Vipera następnej generacji trafi silnik rodem z Ferrari. Łezka się w oku kręci. Co prawda dużo większy sentyment mamy do silników V8, które po prostu lepiej brzmią od jednostek V10, ale jednak trochę szkoda - w końcu to największy silnik w aucie tego typu jaki świat długi i szeroki. Swoją drogą na przykładzie Vipera widać jak fortuna kołem się toczy. Pamiętacie kto uczestniczył w pracach nad silnikiem od Vipera? Specjaliści z Lamborghini, które to Chrysler uratował swego czasu od bankructwa. A teraz z pomocą Chryslerowi przychodzi inna włoska firma - Fiat. I znowu być może Włosi umorusają swoje ręce przy silniku od Vipera - cóż, przyjmijmy to za dobry omen - w końcu w przeszłości Viper poczynał sobie całkiem śmiało... źródło: Car & Driver Dodaj komentarz Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzebylogowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować. Zaloguj się 12 Komentarze do: Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? ARON 2009-08-12 16:52 Nie wierze, w te "brednie" - zarówno ze strony Ferrari, jak i samego Chrysler'a! Poza tym silniki Ferrari może są imponujące, ale BARDZO krótko żywotne, więc to byłby nawet konstrukcyjny błąd. No i Viper z pierdem Ferrari - nie, to jakiś żart, skądinąd przy tworzeniu big block'a swoje palce zamoczyło Lamborghini... Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? Bl4ck 2009-08-13 02:03 ciekawe skad masz dane co do zywotnosci? poza tym ferrari to nie mieszczuch jezdzacy do 2-3tys obratow i 60km/h a jak nie slyszales dzwieku ferrari na zywo to moze nie zabieraj glosu? bo dzwiek jest imponujacy Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? yatza 2009-08-13 16:21 To już co kto lubi. Ja jestem wielkim fanem Ferrari i ich silników. Tylko, że do Viper'a to po prostu nie pasuje. To przecież zupełnie inna szkoła. Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? Chevy Suburban 2009-08-13 16:32 Bl4ck spokojnie... :-) Trafiłeś na ludzi, którzy woleliby dostać w prezencie "zwykłego" amerykana niż Ferrari (przynajmniej ja), więc opinie jak zresztą wszędzie na forach tematycznych są mocno subiektywne. Generalnie mówi się, że "supersamochody" (Ferrari, Aston Martin, Maserati, itp.) nie są zbyt trwałe czy bezawaryjne mimo częstego ręcznego montażu, dokładnego sprawdzania przed opuszczeniem fabryki, itd. Potrafią mieć swoje "fochy"... Jedynie podobno (wg rankingów) Porsche jest wiarygodne i nadaje się jako auto do codziennej jazdy i załatwiania interesów. Z drugiej strony to nie są auta do katowania po mieście jak sam napisałeś, a ile prawdy w tych opowieściach o awaryjności jest, można się przekonać jedynie na własnej skórze... Co do dźwięku, to zupełnie różne ligi i nie oceniałbym żadnej jako lepszej czy gorszej. Kwestia gustu. :-D Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? karlone 2009-08-14 13:31 Jak dla mnie ferrari jest zbytnio "warkotliwe", wręcz denerwujące, brzęczy na wyższych obrotach. Viper ma przyjemniejszą barwę, od bulgotu do lokomotywy na pełnej prędkości. Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? vette 2009-08-14 18:45 Mi dzwiek V10 nie podchodzi. Najbardziej lubie bulgot V8. Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? ARON 2009-08-14 23:38 @Bl4ck: kumpla znajomy miał kiedyś nowsze Maserati (silnik Ferrari) i po 100 tys. km z groszem motor był praktycznie do remontu, a w niczym się nie ścigał, ani nie katował - wymiękł na codziennej jeździe... Stąd te "dane" i wyluzuj, nie każdy musi lubić to, czym większość się fascynuje. Ja też wole bulgot poczciwej V8, niż warkot V10 Viper'a, choć mimo iż ma 2 cylindry ekstra, to całe szczęście zachował charakterystykę typowego amerykańskiego "widlaka" - chwała im za to, tym bardziej, że to ostatni seryjnie produkowany big block! Dla mnie Ferrari wogóle nie ma dźwięku, aczkolwiek akceptuję, że można się tym jarać... Chociaż i tak stawiam na... Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? Chevy Suburban 2009-08-15 01:24 No pięknie brzmi ten Viper. ;-) Tradycyjny bulgot i ryk. :-) Co wy chcecie? :o Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? yatza 2009-08-15 11:00 Nikt nic nie chce. Jak na razie wszyscy wypowiadali się czołobitnie o dźwięku Vipera. No i słusznie, bo brzmienie ma rewelacyjnie. Przy całej mojej sympatii dla europejskiej szkoły, Viper po prostu musi tak brzmieć jak brzmi. Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? ARON 2009-08-15 22:24 Bo big block Vipera to po prostu silnik z ciężarówki doszlifowany u samego Lamborghini...to i dźwięk jest wypadkową tych dwóch! Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? SARTO 2009-08-17 14:49 Kurde... znowu świrują. ZOSTAWCIE VIPERA W SPOKOJU. Najgenialniejszy silnik wszechczasów chcą zastąpić jakimś europejskim gównem. VIPER jest fantastyczny taki jaki jest i nie wolno tego zmieniać. Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? skodilak 2009-08-17 15:35 Opla Tigry tez.... xDD Podobne: Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? Podobne galerie: Dodge Viper z silnikiem od... Ferrari? Najczęściej czytane w tym miesiącu Tapety na pulpit Dodge
. 254 207 541 741 86 640 207 745
motor z silnikiem od vipera